udałam się dziś na pocztę w celu bardzo ważnym, a mianowicie chciałam wysłać paczuszkę z drobnymi prezentami dla carnation, która ostatnio odpowiedziała prawidłowo na moje pytanie ;) co prawda pierwsza była Agatka, ale nagrodę odstąpiła, więc… no w każdym razie poszło, żeby nie było że rzucam słowa na wiatr :)
miał być jeden drobiazg, wysłałam 3 malutkie paczuszki – dla carnation i jej dzieciaczków ;) mam nadzieję, że się spodoba, bo w jednej kwestii to mój debiut… Anitko dołączyłam karteczki, co dla kogo więc mam nadzieję, że jak otworzysz to wszystko będzie jasne ;)
I Agatko o Tobie pamiętam cały czas, ale tak jak już mówiłam chcę coś dorzucić, a że w PL będziesz dopiero we wrześniu to nie śpieszę się tak bardzo…
Będąc na poczcie zobaczyłam to:
i nie mogłam się oprzeć ;) znacie ten wierszyk? ja aż za dobrze… mój tata męczył nim wszystkie swoje dzieci w tym mnie… teraz męczy swoje wnuki – wszystkie co do jednego a ma ich 8 sztuk, więc ten wierszyk jest u nas wertowany kilka razy dziennie ;) mała Po dostała już pierwszą jego dawkę jak jeszcze nie bardzo wiedziała o co na tym świecie chodzi… wracam któregoś dnia do dziadków, aby odebrać Po, która została pod ich opieką i co widzę – dziadka wożącego Po w wózku i krzyczącego „choćby niedźwiedź…to dostoję!”… jak więc widzicie to lektura obowiązkowa w naszej rodzinie ;) nie mieliśmy jej jednak nigdy na papierze, zawsze z pamięci, więc w końcu będę mogła dzisiaj sprawdzić czy dziadek gdzieś czegoś nie poprzekręcał… no i oczywiście dzisiaj Po pomęczę ja ;)
p.s. a w ogóle to dzięki temu wierszykowi Po jest nazywana przeze mnie Stefcią ;)
:) to dobrze, że się nie spieszysz bo bym nie wytrzymała z ciekawości do tego czasu a tak to luzik :) a też dostane tak ładnie zapakowane? Aż się boję że żal będzie otwierać :) Masz tak też, że każdy ładnie zapakowany prezent otwierasz powolutku aby nic się nie podarło/uszkodziło?
Pozdrawiam :*
może nawet ładniej jak się postaram :) część prezentu dla Ciebie już mam, ale mam w planach coś jeszcze bardziej pracochłonnego :)
też tak mam, bo już widzę zwykle oczami wyobraźni co dalej zrobię z tym opakowaniem :D taki recykling ;)
:) to da się jeszcze ładniej? buuu ja nie umiem :(
Identyczną książeczkę miała dziewczynka, którą się opiekowałam w zeszłym roku, więc jestem w temacie :) Była to lektura niemalże codzienna, a jeśli chodzi o stronę graficzną, to za każdym razem największą furorę robił pępek Stefka :D
P.S. Carnation, zostałaś przy dwójce dzieci, czy powiększyłaś gromadkę? :)
ha :) pępka Po jeszcze nie zauważyła, za to chce wyciągnąć piłkę z obrazka ;) ale ona ma ogólnie hopla na punkcie piłek…
Niestety Kasia, zostalam przy 2 dzieci :) Trzecie mi sie marzy, wiec moze kiedys? ;P
mi się też trójka marzy, ale na razie ciężko o drugie ;)
Paulinka pieknie pakuje prezenty… wiem coś o tym ;)))
a tak na marginesie to własnie dzisiaj wyslalam cuś… i okazauje sie ze wszystko dla Poli chociaz mamę też to zadowoli… ;)) ups… tak mi się zrymowało i zaznaczam, że ja tak pięknie nie pakuje… niestety…
Buziaczki :***
czy pięknie to nie wiem, ale zawsze się staram, żeby opakowanie było takim wstępem do… ;)
wszystko do dla Po cieszy mnie dwa razy mocniej niż coś dla mnie tylko :) i już dziś dziękuję i już się doczekać nie mogę :)
:*
kolejna perfekcyjna Pani domu ;))) jestem za !!
do perfekcyjnej to mi jeszcze trochę brakuje ;) ale niedużo :P
nie zbieram rozrzuconych spinek odkurzaczem z założoną na rurę rajstopom ;) robię to normalnie RĘCYMA ;)
hahaha
ale przynajmniej sie starasz :P
tak zaczęłam od pakowanie prezentów ;) od czegoś trzeba ;)
potem przejdę do bardziej skomplikowanych czynności ;)
O ranyyyyyyy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Alez ja juz chce to otwierac :)))) Ciekawe co bedzie w srodku? Jak przyjdzie to obfotografuje i moze jak zaloze tego bloga to pokaze wszystkim? :)
Dobry pomysł z tym założeniem bloga! ;)
prawda że dobry? też ją namawiam :)
może w poniedziałek dotrze do Was :) daj znać w każdym razie ;)
Zobacz o ktorej godzinie dodaje komentarz- wiesz czemu? MALUJEMY :)))) Jestem najlepszym pomocnikiem malarza ktory juz chrapie obok mnie, ha! Obklejalam okna, listwy, gniazka i nawet wycieralam podlogi ;) Dzisiaj malowane byly tylko sufity, jutro zaczynamy ze scianami. Aaaaaaa :)
trzymam za Was kciuki i czekam na efekt :)
oj coś mi Stefcia Twoja nie wygląda na bojaźliwą …:))))))))))))))
polecam tę wersję. ostatnio u nas hit: http://wydawnictwodwiesiostry.sklep.pl/Stefek_Burczymucha-118.html
ależ piękne wydanie – dziękuję za podpowiedź :)