Sweterek zrobiony przez moją mamę, który ostatnio pokazywałam zrobił zawrotną karierę… a fakt jest taki, że moja mama na drutach robi coś cały czas… gdybym to chciała tutaj pokazywać to chyba musiałabym codziennie dodawać nowego posta z robótkami mojej mamy… dlatego muszę robić ostrą selekcję ;)
dzisiaj pokażemy razem z małą Po kolejny owoc pracy mojej mamy i mojej siostry… tuniczkę uszyła moja siostra (Po dostała ją z okazji urodzin, dostała jeszcze jedną, ale ją pokażemy kiedy indziej)… tunika taka iście wiosenna jak dla mnie… Po wygląda w niej trochę jak mała rusałka szczególnie, kiedy ubrałam jej ją na gołe ciałko :) dzisiaj jednak z racji tego, że jeszcze AŻ tak ciepło nie jest zestawiłam ją z kamizelką, którą moja mama zrobiła już dawno temu w dwóch egzemplarzach – małym dla Po i dużym dla mnie… no i dla jasności – spodenki uszyte także przez moją siostrę :)
Wczoraj pierwszy raz w tym roku wyszłyśmy na taras trochę posprzątać, poszukać jakichś pierwszych oznak wiosny… niestety wiosny brak, ale z radością odkryłyśmy, że zima już także się schowała… więc jest nadzieja…
był też czas na lenistwo…
no i najważniejsze – Najwspanialsza Babcia Małej Po obchodziła wczoraj swoje imieniny :) Sto lat Babciu Helenko!
Już sobie wyobraziłam Polę biegającą w tej tuniczce po łące pełnej kwiatów ;)
oby to nastąpiło jak najszybciej!
łąki ci u nas dostatek, kwiatów tylko na razie brak ;)
heh, widzę, że u Was talent jest rodzinny :)
skądś się to musiało wziąć ;)
Ależ się z Poli piękna kobietka robi…! :) Nabieram ochoty na beże, biele i krem na ubraniach :))) Idę obejrzeć Wasze urodzinowe wpisy (Sto Lat dla maleńkiej dziewczynki!!!!) i jeszcze jedno- od jakiegoś czasu częściej piszę w innym miejscu, więc tu mnie znajdziesz :)
Aliszia
po pierwsze dziękuję za namiary ;) będę Was odwiedzać z wielką radością!
po drugie mała kobietka dziękuje za życzenia ;)
Kurczę, sama bym chciała takie ubrania jakie ma Pola!:)
a myślisz, że ja nie? ;)
no i sie rozczarowalam…sadzilam,ze i ty sie nam w kamizelce pokazesz!kurcze ale z was szczesciary,ze macie tyle wyjatkowych innych ale superowych ciuszkow :)
ach te spodenki mi sie snia i moze sie skusze i napisze do ciebie z prosba…ale to dopiero jak sie z Madzia wszytsko wyjasni (tak,tak u nas ciagle niema diagnozy!)
Ps u nas Helena to moja babcia,a Madzi prababcia wiec z tej okazji zaspiewala jej przez tel „aaa kotki dwa” :)
pozdrawiamy :*
no proszę Cię, przecież ja nawet odpowiednio zapozorować do zdjęcia nie potrafię ;) pojawiam się tu tylko jak muszę…
myślę, że ze spodenkami nie będzie większego problemu, więc w razie czego czekam… (a nic się nie zmienia?)
„kotki dwa” też są ok :) ubawiłaś mnie :)
:*
dzis wyjasnimy jedna opcje a w srode druga…ale ciagle jest cos z nia nie tak,jak sie wyjasnie to napisze meila :*
pozdrawiamy w ten sloneczny cieply dzionek
ach bo u nas wiosne juz czuc,pranie na balkonie ktore juz prawie suche :)
czekam na maila… bo naprawdę się martwię… jeszcze sama nie tak dawno to przeżywałam…
u nas też wiosna cudna, chociaż zimno jeszcze… :)
No zakochana jestem po uszy w Twojej rusałce ;))))) uwielbiam jej buźkę. Cuda pokazujesz, ale muszę się pochwalic że moja mama juz konczy sweterek dla Ninki :) bede prezentowac wkrotce na blogu
słowa na temat mej rusałki wzruszyły mnie mocno :) dziękuję!
z niecierpliwością czekam na działania Twojej mamy!
Kocham WAS :*
Dla takiego wyznania warto było założyć tego bloga :*
ale żeby jasność była ja Was tez :)
Taka rodzina to skarb piękne i niepowtarzalne ubranka zresztą Pola śliczna dziewczynka więc we wszystkim by jej było ładnie:)
U mnie też oznak wiosny jeszcze brak śniegu jeszcze dosyć sporo leży:(
no nie mów, że dużo śniegu macie… u nas jeszcze coś tam jest, ale w sumie chodniki już suche… a myślałam, że to u nas koniec świata jeśli o śnieg chodzi :)
:*
chodniki to u nas też suche ale ja wiesz gdzie mieszkam na jakim za……. znaczy dziurze wiec u mnie koło domu śniegu jeszcze jest a tam gdzie był odśnieżany są takie zamarznięte zwały i błoto się masakryczne robi ale i tak wiosne już czuć wiec i en śnieg mam nadzieję szybko zniknie:)
piękności :) i ubrania i Pola , pozdrawiam
ależ nam miło :) wszak Ty się na drutach znasz :)
Piękności :***
I my na sweterek czekamy i zaprezentujemy :)))
Pozdrawiamy :*
już do Was leci :)
:*
Do nas już też jedzie:)
brawo, jaka uzdolniona rodzinka, a mała modelka najcudniejsza :)
dziękujemy! :)
to coś podobnego jak te „twoje francuskie babcie”, bo moja mama zaczęła robić sweterki dla innych dzieci ;)
O jak wiosennie się zrobiło ;) Czekałam, aż zmienisz zdjęcie :D
już nie raz miałam to zdjęcie zmienić, ale jakoś mi tak z głowy wypadało ;) ale w końcu jest! jest wiosna! to nic, że na niedzielę zapowiadają śnieg, to nic ;)
no i po co komu róż ja się pytam ??:)))) dla mnie naj ,naj ,naj …biele ,beże i jeszcze dżiny ….a babci zdrówka duuuuużo przy okazji
i szarości i przy nich delikatny jednak…róż :)))))))))
bo róż to taki kolor niewdzięczny, który w dużych ilościach powoduje mdłości razem z efektem kiczu…
nie znam drugiego takiego koloru, który tak by właśnie działał… z bielą, szarością i beżem nie jesteś w stanie przesadzić,a z różem tak…
jeszcze jedna przesada przychodzi mi do głowy połączenie mocnego niebieskiego z mocnym żółtym …..jako akcent TAK …jako całość …..mdli….albo ….. np taka zieleń groszkowa wszędzie dookoła :)))))))))))) tak trzy kolory bazowe …biały szary beżowy…..tak ,tak
Babcia jest genialna i ciocia.
Przepiękne rzeczy wychodzą spod rąk babci i cioci:)
My też mamy taką babcię czarodziejkę:)
Babcia czarodziejka to skarb!
Babcia zdolna , ale wnuczka to prawdziwa modelka….
dziękujemy ;) ale do modelki jej daleko – szczególnie jej cierpliwości brak ;)