Dwa tygodnie dzisiaj mijają odkąd nasze stopy oderwały się od (polskiej!) ziemi i poszybowaliśmy za zachodnią granicę. Sama siebie pytam: to już dwa tygodnie? patrze w kalendarz – no dwa! jak w mordę strzelił! ale moja czasoprzestrzeń ostatnio jakoś mocno wygięta jest, bo wszystko mi się zlewa… czuję jakby to wczoraj było!
A jak było? pięknie! to jest pierwsze słowo jakie na usta mi się nasuwa… były piękne miejsca i piękni ludzie (ale o nich kolejnym razem). Było tak, że chyba nawet nie myślałam, że może aż tak mi się spodobać. Pierwszy raz pojechałam do Niemiec w czasach licealnych i wtedy to państwo zrobiło na mnie wielkie wrażenie, ale to chyba ze względu na naszą polską, jeszcze wtedy panująca dość mocno, szarość… dlatego teraz nie spodziewałam się z mojej strony jakiegoś większego ŁAŁ, bo wydawało się, że przecież w Polsce wszystko już jest, tyle już widziałam, w tylu miejscach byłam… a jednak… po raz kolejny to państwo mnie zachwyciło! pod wieloma względami, ale jedno o czym muszę napisać to porządek! matko jedyna jak oni tam mają czysto! jakie to wszystko ładne i schludne! te ogródeczki koło domów, te ulice… naprawdę miód na me oczy, które bałaganu i rozgardiaszu nie tolerują!
Zapraszam dzisiaj na małą (wiem, że to pojęcie względne, ale biorąc pod uwagę fakt ile zdjęć zrobiłam a ile pokazuję to naprawdę MAŁA) fotorelację z miejsc ładnych.
Piękne, wakacyjne zdjęcia! A zagieta czasoprzestrzen to u mnie zawsze konsekwencja powrotu z wakacji :)
a u mnie powrót z wakacji + angina = „gdzie ja jestem i co tu robię?” :)
masz absolutną rację ! też byłam w Niemczech tydzień temu. Jeżdżę tam średnio co dwa trzy lata i zawsze mnie uderza ten ich porządek. czyste białe domy, czyste ulice. wszystko ma swoje miejsce.Ład i porządek. Ładnie udekorowane okna. Ładne kwiaty,Wszystko takie nierealne. ! obecnie jestem w Anglii i tutaj jest zupełnie inaczej.Wielki plus dla Niemców za taką dbałość o otoczenie. Pozdrawiam serdecznie. I zapraszam też do siebie takczuje.blogspot.com
Dokładnie tak. Wszystko ma swoje miejsce! tak wszystko poukładane, że aż niemożliwe się to wydaje!
Pozdrawiam ciepło! na pewno skorzystam z zaproszenia :)
ładne te miejsca ,ale śmiem twierdzić ,że u nas jednak ładniej chyba ..na pewno nie czyściej i nie porządniej ,ale jednak ładniej :)) pozwiedzać bym pozwiedzała ,ale domu bym tam nie chciała mieć :) ale za to Wy piękni …..zaraz po PO of course :))) buziole
Nie mówię, że u nas brzydko, bo ja nie z tych co „cudze chwalicie…” Mimo wszystko ich porządek powala mnie na kolana!
my piękni? pora zainwestować w okulary ;)
okulary mam na nosie he,he :)
a jak tak to dobra ;) jesteśmy piękni ;)
Juz wiem, gdzie byliscie! Piwo was zdradzilo :)
Jak Ty mi wskażesz paluszkiem to piwo co to zdrajcą jest to Ci uwierzę!
kawa owszem, ale piwo? gdzież ono?
Liebharts! Logo na scianie :)
Jestem szpiegiem doskonalym!
mam się zacząć bać?
czy raczej wypomnieć wpadkę z błędnym nr telefonu? ;)
Od tamtej pory poprawilam technike :) A piwo jest tylko jedno, za to tych gorali na kopce :)
widzę, że poprawiłaś, bo nawet w obcym państwie już mnie znaleźć potrafisz ;) mistrz jesteś i tyle! profesje pomyliłaś!
mnie też właśnie porządek i prywatne podwórka, domy zauroczyły najbardziej. Zawsze powtarzam Tomkowi „dlaczego u nas ludzie nie dbają o domy i podwórka tak jak Niemcy?” właśnie dlatego jest tak tak urokliwie!
Uwierz mi, że pierwsze co powiedziałam do Marka po powrocie do Polski było właśnie coś w tym stylu „dlaczego nam nie zależy na takim ładnym otoczeniu?” :)