Czujecie jeszcze świąteczną atmosferę?
Bo ja jak najbardziej. Napawam się nią na tyle mocno, abym w końcu miała jej dość. Tak mocno abym spokojnie mogła poupychać zapach pierniczków oraz choinki w szufladkach i nie było mi przykro, że to już koniec, że teraz to już cały rok na to się będzie czekać.
Zatem choinka pachnie, świeczki się palą, podgryzam pierniczki, a świąteczne melodie płyną sobie spokojnie z głośników. Ogólnie błogość.
A najpiękniejsza i najważniejsza dekoracja tegorocznych świąt to gwiazda, którą widać poniżej.
Projekt i wykonanie w 100%: Mała Po.
– Mamusiu czy ta torebka jest Ci potrzebna?
– Nie. Możesz ją sobie wziąć.
Po 10 minutach.
– A klej masz?
– Mam ;)
Po 20 minutach.
– Zrobiłam Ci gwiazdę :)
Cudna, prawda? Dla mnie najcudniejsza!