o bibliotece.

A było to tak…
Książka jedna, druga, trzecia, dziesiąta. Jedna dostana, druga kupiona, trzecia ukradkiem w spadku otrzymana, a kolejna wysępiona… książek wiele, bo dziecko moje molem książkowym w pewnym momencie swego życia się stało. A wśród nich – kilka takich ulubionych, takich które zna na pamięć (ja także), takich które czytać może kilka razy dziennie (ja niestety nie)…

Jako że budżet domowy kolejnymi książkowymi zakupami mocno się ostatnio nadwyrężył trzeba było szukać zamiennika. I tym oto sposobem poszłyśmy razem do biblioteki. Malutkiej, ale jak się okazało świetnie obecnie „zaopatrzonej”. Do biblioteki tej biegałam ja, szybko po lekcjach. Z biblioteki tej przynosiłam książki, które ukradkiem po ciemku czytałam, kiedy pora snu już nastała… i w tej też bibliotece Mała Po ma swoją pierwszą biblioteczną kartę.

Książki znosimy na kilogramy. Czytamy jeszcze więcej niż do tej pory… Biblioteka. CUDOWNE MIEJSCE. Tak się cieszę, że Mała Po odkryła jego magię.

1235567A Ty kiedy ostatnio byłaś w bibliotece? ;)

Reklama
o bibliotece.

13 uwag do wpisu “o bibliotece.

  1. Agata pisze:

    ja, ostatni raz jakieś 9,5 miesiąca temu, oddać książki podczas pierwszego spaceru z Zośką… a potem to tak jakby dzień mi się skurczył a i nocy też brakuje :P Wiesz marzyło mi się, że będę chodzić na spacery do parku i gdy Zośka zaśnie ja sobie usiądę na ławce i poczytam i poczytałam… raz jedną stronę stojąc i bujając wózkiem bo gdy ten tylko się zatrzymał Zocha się budziła :P ahh te marzenia :)

  2. magda pisze:

    a ja w ten poniedziałek ;-) w wypożyczalni dla dorosłych oraz obowiązkowo dla dzieci. Tam zaglądam z córką ostatnio przynajmniej raz na dwa tygodnie ;-) bo też jest świetnie wyposażona i zakochała się w serii o Mai i Lassem polecam.

    1. My ostatnio bez przerwy Martynkę wałkujemy… w krótkich chwilach oddechu od Martynki przemycam jej te książki, które bardziej ja darzę sympatią ;) I o dziwo też je przyjmuje z entuzjazmem!
      Co jeszcze polecisz? :)

      1. magda pisze:

        polecam gorąco serię o Duni ;-) chyba wyszły 4 książki już naprawdę rewelacja „Moje szczęśliwe życie”, „moje serce skacze z radości”, Kiedy ostatnio byłam szczęśliwa” i „Życie według Duni”. My też bardzo lubimy Nusie choć już chyba za duża jest na nią ma prawie 5 lat to moje dziecię ale czasami lubimy poczytam polecam bardzo.

  3. Jola pisze:

    ostatnio w bibliotece byłam………..dziś :D oczywiście z dziećmi i każdy coś sobie wyszperał :D Julka też dumna że ma swoją kartę pożycza a potem rzeczywiście czyta te ksiażki :D ja też czytałam po ciemku hahaha uwielbiam czytać, jak nie ma co to nawet metki na ubraniach hahahaha Po cudnie wygląda a ten tornister wymiata pozdrawiam Was

    1. No popatrz, a mówią, że tak kiepsko z tym czytelnictwem w Polsce!
      U nas niestety opcja – Pola czyta sama – nie wchodzi jeszcze w grę, ale doczekam się, doczekam… a wtedy sama będę mieć więcej czasu na czytanie swoich lektur ;)
      Pozdrowienia :*

  4. hmm… wstyd się przyznać, ale odkąd się przeprowadziłam do Wrocławia, to nawet nie zadałam sobie odrobiny trudu, żeby sprawdzić gdzie jest najbliższa biblioteka… … zmotywowałaś mnie… poszukam i odwiedzę… w końcu długie jesienne wieczory nadchodzą :)

  5. kama pisze:

    Moja coreczka będąc w wieku Pani corci tez uwielbiala Martynke.Teraz ma lat 8 juz czyta sama a do Martynki wciąż chetnie zagląda.ps.bardzo lubię Pani blog.pozdrawiam

    1. Myślę, że wszystkie dziewczynki Martynkę lubią, mam wrażenie, że to przez te słodkie ilustracje, bo moja córka potrafi godzinami oglądać te książeczki ;)
      Dziękuję! bardzo mi miło :) Pozdrawiam ciepło!

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s