o urodzie białych dyń.

Jeżeli ktoś mojej miłości do białych dyń nie rozumie, a w dodatku właśnie sobie pomyślał, że mam całkiem nierówno pod sufitem robiąc im dziesiątki zdjęć to myślę, że spokojnie może odpuścić sobie dzisiejszy wpis i w inny sposób rozpocząć nowy tydzień.
Jeżeli natomiast tak jak ja nie potrafisz oprzeć się ich urokowi i potrafisz gapić się na dynie długi czas to proszę zostań. Rozsiądź się wygodnie i częstuj się ich urodą do woli :)

1234567891011121314151617181920Nie wiem w czym tkwi tajemnica ich uroku, ale ja po prostu nie potrafię się mu oprzeć. Być może chodzi o to, że białe dynie są tak rzadko spotykane? tych pomarańczowych teraz pełno na każdym rogu… a białe? białe w takich ilościach do tej pory widziałam tylko na zdjęciach, dlatego cieszę się okrutnie, że właśnie mam możliwość stworzenia z nich pięknych dekoracji, bo zawsze o tym marzyłam.
Pamiętacie ten wpis? te dynie to jego uzupełnienie ;) mam nadzieję, że niedługo pokażę efekt końcowy.

A uprzedzając pytania – skąd ja te dynie wzięłam? no to ułatwię Wam zadanie, bo musicie wiedzieć, że ja poruszyłam niebo i ziemię, aby je zdobyć. Dynie (białe i wszystkie inne) można kupić tutaj. Polecam z całego serca, bo muszę przyznać, ze dawno nie spotkałam się z taką uprzejmością  i cierpliwością do klienta :)

Reklama
o urodzie białych dyń.

14 uwag do wpisu “o urodzie białych dyń.

  1. Karolcia pisze:

    Och ale piękne!!! Podzielam Twoją miłość,również jestem w nich zakochana.Szukałam je w swoim mieście gdzie się dało,ale próżny mój trud .Teraz też sobie zmówię i będą cieszyć me oczy a póki co pogapię się na Twoje :) pozdarwiam

  2. dusia33 pisze:

    Az wstyd sie przyznac ale nie widzialam wczesniej bialych dyni😕
    Baardzo efektownie wygladaja!
    Pieknie u Ciebie jak zwykle😍
    Pozdrawiam☺

  3. Ewik pisze:

    Ja tez uwielbiam dynie.Zwlaszcza zupe z nich zrobiona…Moja faworytka jest dynia marchewkowa…soczysta,gruba…piekna……a o bialej oczywiscie nie wiedzialam….taki ze mnie znawca tematu:)

    1. No z tych ze zdjęć zupa byłaby żadna, bo to dynie ozdobne ;)
      Ale zupę też uwielbiam, w tamtym roku nawet wrzucałam tu przepis na moją ulubioną!

      Pozdrowienia ślę :)

      1. Ech, nie najlepiej, jeszcze prawie 2 miesiące (termin 22 listopada), a ja mam ogromne problemy z chodzeniem, bo trochę za dużo wód płodowych i przez to mam naprawdę wielki brzuszek. Ale choć chodzenie nawet po domu sprawia mi trudność i ból, nie ma dnia, żebym nie odczuwała radości i nie dziękowała Bogu. Czasem cierpienie naprawdę nie boli choć boli, myślę ze wiesz co mam na myśli :)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s