Wiem, wiem, że tych dyń u mnie ostatnio dużo, ale musicie mi wybaczyć. Bo tak naprawdę przez ostatnie tygodnie dynie były w głównym centrum mojego zainteresowania. Do tego stopnia, że już mi się nawet śniły po nocach. Ale już skończyłam, więc mogę się pochwalić co udało mi się stworzyć. A powstało tego naprawdę duuużo. Zatem jeśli ktoś dotrwa do końca to już ma ode mnie gratulacje.
Skejcie sobie razem dwa wpisy – ten i ten, a wyniki zobaczycie poniżej.
I co macie dość?
Kto nie ma to niech zagląda, bo pokażę Wam też gdzie to wszystko docelowo trafiło. I obiecuje że już wtedy zakończę dyniowe tematy ;)
***
Jakby ktoś był podobnym wiankiem lub inną dyniową ozdobą zainteresowany to mogę podjąć się wyzwania i stworzę coś na specjalne zamówienie.
Natomiast jeśli chcecie kupić moje wianki (niekoniecznie takie, w których dynia gra pierwsze skrzypce :)) to stworzyłam z boku strony zakładkę pt. WIANKI.
Trochę ich stworzyłam, więc będą się tam pojawiać. A że sezon wiankowy oficjalnie uważam za otwarty to pewnie niebawem pojawią się nie tylko wianki jesienne, ale także bożonarodzeniowe, więc bądźcie czujni!
Miłego niedzielnego wieczora!