o dyniowych dekoracjach.

Wiem, wiem, że tych dyń u mnie ostatnio dużo, ale musicie mi wybaczyć. Bo tak naprawdę przez ostatnie tygodnie dynie były w głównym centrum mojego zainteresowania. Do tego stopnia, że już mi się nawet śniły po nocach. Ale już skończyłam, więc mogę się pochwalić co udało mi się stworzyć. A powstało tego naprawdę duuużo. Zatem jeśli ktoś dotrwa do końca to już ma ode mnie gratulacje.

Skejcie sobie razem  dwa wpisy – ten i ten, a wyniki zobaczycie poniżej.

20

dynie 2 dynie 3 dynie 421

dynie 8   wianek dynia 1 wianek dynia 2 wianek dynia 3 wianek dynia 4 wianek dynia 5 wianek dynia 6 wianek dynia 7 wianek dynia 8 wianek dynia 9 wianek dynia 10 wianek dynia 11 wianek dynia 12 wianek dynia 13 wianek dynia 14 wianek dynia 15 wianek dynia 16

17181910I co macie dość?
Kto nie ma to niech zagląda, bo pokażę Wam też gdzie to wszystko docelowo trafiło. I obiecuje że już wtedy zakończę dyniowe tematy ;)
***
Jakby ktoś był podobnym wiankiem lub inną dyniową ozdobą zainteresowany to mogę podjąć się wyzwania i stworzę coś na specjalne zamówienie.
Natomiast jeśli chcecie kupić moje wianki (niekoniecznie takie, w których dynia gra pierwsze skrzypce :)) to stworzyłam z boku strony zakładkę pt. WIANKI.

Trochę ich stworzyłam, więc będą się tam pojawiać. A że sezon wiankowy oficjalnie uważam za otwarty to pewnie niebawem pojawią się nie tylko wianki jesienne, ale także bożonarodzeniowe, więc bądźcie czujni!

Miłego niedzielnego wieczora!

Reklama
o dyniowych dekoracjach.

o urodzie białych dyń.

Jeżeli ktoś mojej miłości do białych dyń nie rozumie, a w dodatku właśnie sobie pomyślał, że mam całkiem nierówno pod sufitem robiąc im dziesiątki zdjęć to myślę, że spokojnie może odpuścić sobie dzisiejszy wpis i w inny sposób rozpocząć nowy tydzień.
Jeżeli natomiast tak jak ja nie potrafisz oprzeć się ich urokowi i potrafisz gapić się na dynie długi czas to proszę zostań. Rozsiądź się wygodnie i częstuj się ich urodą do woli :)

1234567891011121314151617181920Nie wiem w czym tkwi tajemnica ich uroku, ale ja po prostu nie potrafię się mu oprzeć. Być może chodzi o to, że białe dynie są tak rzadko spotykane? tych pomarańczowych teraz pełno na każdym rogu… a białe? białe w takich ilościach do tej pory widziałam tylko na zdjęciach, dlatego cieszę się okrutnie, że właśnie mam możliwość stworzenia z nich pięknych dekoracji, bo zawsze o tym marzyłam.
Pamiętacie ten wpis? te dynie to jego uzupełnienie ;) mam nadzieję, że niedługo pokażę efekt końcowy.

A uprzedzając pytania – skąd ja te dynie wzięłam? no to ułatwię Wam zadanie, bo musicie wiedzieć, że ja poruszyłam niebo i ziemię, aby je zdobyć. Dynie (białe i wszystkie inne) można kupić tutaj. Polecam z całego serca, bo muszę przyznać, ze dawno nie spotkałam się z taką uprzejmością  i cierpliwością do klienta :)

o urodzie białych dyń.