o wiankach na głowę.

Odkąd pamiętam podobały mi się kwieciste wianki noszone na głowach. I to nie tylko tych małych, ale tych większych także… do dzisiaj żałuję, że na własnym ślubie nie założyłam takowego na głowę…

Jednak wianek wiankowi nie równy. Żaden nie może się równać z takim ze świeżych kwiatów. Takie są najpiękniejsze i mnie osobiście za serce najmocniej łapią. Od pewnego czasu na rynku zaczęły się jednak pojawiać wianki ze sztucznych kwiatów. Niektóre całkiem ładne. Jednak ja jako przeciwniczka sztucznych kwiatów mówiłam im stanowcze NIE. Do czasu. Do czasu, aż dostałam mega wielkie zlecenie, które musiało powstać ze sztucznych kwiatów. Zaczęłam wtedy przekopywać Internet wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu pięknych sztucznych kwiatów. I jakież było moje zaskoczenie, kiedy znalazłam kwiaty, sztuczne kwiaty, które wcale nie były brzydkie… nawet powiedziałabym, że całkiem ładne… no i tak się zaczęło… tak zaczęła się moja przygoda ze sztucznym kwieciem… sztuczne kwiaty coraz częściej i odważniej zaczęły pojawiać się w moich pracach, aż w końcu przyszła pora na wianki na głowę…

Zrobiłam jeden na próbę, a zaraz po nim posypały się zamówienia na kolejne, i kolejne… więc chyba spodobały się nie tylko mi ;) wianki robię w większości z kwiatów z papieru, jednak jeśli znajdę ładne kwiaty z materiału to też chętnie wplatam je w te moje wianki i wianuszki… dużo też w tych moich wiankach koronek, bo one nadają im nutki romantyzmu, o który mi chodzi…

Co ja tam będę więcej pisała. Popatrzcie na moje wianuszki ;) to mały wycinek tego co udało mi się stworzyć w ostatnim czasie… a będzie ich na pewno więcej, bo powstają cały czas nowe ;)

1

2

3

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=4kAMr&id=c65968b5cd16d8943bac6aebc8b36b10&size=F

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=IM1E8&id=f0f810f64df43bb87f8ef05b360ef365&size=F

Jeśli spodobały Ci się moje wianki to chętnie podejmę kolejne wyzwanie i wykonam wianek na specjalne zamówienie dla Ciebie. Można pisać na maila: robotka.reczna@gmail.com.

A ostatni wianek ze zdjęć jest do wzięcia od ręki tutaj.

Reklama
o wiankach na głowę.

o ZAKO_TWORACH naszymi oczami.

Jak było? jak zwykle świetnie!  inspirująco, pięknie!
Dziękuję za każde miłe słowo, które daje kopa do dalszych twórczych działań, za każdy uśmiech, za każdą złotówkę, którą postanowiliście zainwestować w to, co stworzyłam, każde indywidualne zamówienie, które u mnie postanowiliście złożyć… chyba nawet nie wiecie jak wiele to wszystko dla mnie znaczy… dziękuję!

I mała fotorelacja dla tych, którzy chcieli z nami być a nie mogli.

Nasz stanowisko, na którym skrywa się nasz dzielny Elf pod postacią Asi :)
123

4

5

6

Przy okazji chcę też pokazać inne stoiska, przy których warto było zatrzymać się na dłużej.
Pierwsze z nich to TE SPLOTY. Marka, z którą jestem związana emocjonalnie, a która miała swój debiut właśnie na zako_tworach. Kibicowałam jej odkąd zobaczyłam pierwszego szydełkowego misia, a było to dokładnie rok temu ;) Poza tym jeśli znajdziecie gdzieś w moich wyrobach szydełkowe wykończenia to możecie być pewni, że wyszły one spod sprawnych rąk Kingi czyli 1/2 zespołu TE SPLOTY. Polecam z całego serca!
78
Kolejne stanowisko to RONI BABY DESIGN. Piękne materiały, dbałość o szczegóły, cudowny dobór kolorów… Jak dla mnie nr jeden wśród ręcznie szytych zabawek! Nie mogłyśmy się oprzeć – wróciłyśmy do domu z lisią panienką, która podbija serca wszystkich których spotka na swej drodze!

9

9
I jeszcze jedno stanowisko, które bardzo chciałam zobaczyć na własne oczy :) PANI PIESKA. Czy trzeba ją komuś przedstawiać? Nie sądzę :) Baletnice – cudowne! jednak wg mnie cena ciut za wysoka. Mimo wszystko. Warto jednak było zobaczyć, dotknąć, aby wyrobić sobie swoją własną opinię.

11

Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy przy naszym skromnym stoisku spędzili chociaż chwilkę! A tym, którzy dotrzeć nie mogli powiem w tajemnicy, że już jutro do działu poduszki i ozdoby do włosów wpadnie ciut dobra! wszystko w mocno limitowanej wersji, więc kto pierwszy ten lepszy!

o ZAKO_TWORACH naszymi oczami.

strefa małego kibica.

Przygotowania uważam za zakończone…
Flaga wisi, koszulka (a raczej body) najważniejszego kibica w naszym mieszkanku gotowa… więc niech mi tylko jutro przegrają ten pierwszy mecz, to… już nigdy takich przygotowań czynić nie będę :P

Najpierw trzeba było wyciąć, ułożyć, przymierzyć…

pierwsze koty za płoty…

a tak wygląda cały strój małego kibica

roboty było trochę, ale jaki efekt :) i to za jedyne 3 zł, które musiałam wydać na czerwone nici… body już trochę przymałe, więc akurat na takie przedsięwzięcie się nadało, a czerwony filc to czapka mikołajowa ;)

Jutro jak się uda i mały kibic w postaci małej Po zapozuje będzie zdjęcie modelki mej ;)

strefa małego kibica.