o tym jak zrobić kartkę wielkanocną z dzieckiem.

Karteczki z życzeniami na Wielkanoc wysłane? jeszcze nie? no to może znajdziecie chwilkę, aby z dzieckiem lub całkiem samodzielnie stworzyć kartkę wg mojego pomysłu, a następnie wpiszecie życzenia i pobiegniecie z nimi na pocztę! myślę, że jeśli zrobicie to do końca tygodnia to kartki jeszcze przed świętami powinny być u adresatów.

Wpis z tamtego roku o kartkach wielkanocnych pobił ostatnio wszelkie rekordy popularności, dlatego niejako poczułam się w obowiązku, aby i tym razem pokazać jakiś sposób na zająca! tym razem wysłużyłam się moim własnym osobistym dzieckiem. Z kilku powodów:

  • brak czasu,
  • chęć (matki) zajęcia czymś dziecka,
  • chęć (dziecka) do wszelkich artystycznych działań.

Myślę sobie a co mi tam – niech robi, niech się na coś przyda, niech pokaże co potrafi. No i pokazała. Całkiem nieźle jej wyszło jak na mój gust.

Czego potrzebowałyśmy:

  • farb (u nas akrylowe)
  • baz pod kartki (spokojnie można zastąpić je zwykłą kartką i kopertą)
  • kleju
  • taśmy piankowej (niekonieczna, ale przyda się dla osiągnięcia efektu 3D)
  • papieru
  • stempli (wystarczy długopis)
  • małych pomponików (my miałyśmy już gotowe ale można zrobić np. z włóczki)

1
Jak to zrobić?
Wycinamy szablon zająca z tektury a następnie powtarzamy go na kartce dowolną ilość razy. wycinamy zająca, którego następnie dziecko maluje wg własnego gustu. Doklejamy ogonki i zajączki gotowe. Każdego podklejamy od spodu piankową taśmą, aby bardziej „odstawał”, stemplujemy życzenia i już! trudne? nie ;) no właśnie więc do dzieła!

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=vUvJq&id=0412daf13146f67010e7244070a7b8ab&size=F

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=euKcj&id=63528c8aaf9bb150dcdb04d472aa08a8&size=F

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=Mcvt0&id=978e44758a7be8fa9b4fe19ef5a26e05&size=F

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=UdQ7h&id=9d610327ecaf9c8c4282cd5eeaf96345&size=F

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=TrsAT&id=e28bbac9e51d548bd560c9482a1f511d&size=F

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=n6gnN&id=c77b4c4e4519850c8c286e47261926f6&size=F

https://dysk.onet.pl/api/manager/?thumbnail&link=aB2OM&id=4e5b70dc835f09907ca01786332b9732&size=F

A jakbyście mieli ochotę na coś bardziej skomplikowanego to pokazywałam coś takiego o tutaj.

o tym jak zrobić kartkę wielkanocną z dzieckiem.

o sposobie na zająca, czyli jak szybko i łatwo zrobić kartkę wielkanocną.

Kiedy otwiera się okno można już usłyszeć pierwsze ptasie trele, w ogródkach widać już przebiśniegi, na drzewach pierwsze maleńkie pąki się pojawiają…no wiosna idzie jak nic! nie patrze na ten śnieg co wczoraj jeszcze sypał, nie patrzę. Zamykam oczy i udaję, że go nie ma. Wiosny chcę, słońca, kwiatów i ptaków.W większych ilościach, koniecznie!

A skoro wiosna już puka do drzwi to święta wielkanocne tuż, tuż… Zatem idealna to pora, aby pomyśleć o kartkach świątecznych, które wyślemy do naszych bliskich. Już nie raz pisałam, że kartki z życzeniami na święta to dla mnie obowiązkowy punkt programu przed każdymi świętami. I to nie tylko przed Bożym Narodzeniem. Wysyłam także kartki na Wielkanoc. I mam wrażenie, że wtedy dużo łatwiej jest się do tego zmobilizować. Jest słońce, dni są dłuższe, więc i czasu jakby więcej się robi i energii człowiek ma więcej do działania. Wiosna to taki czas że chce się zrobić wszystko! i wydaje się, że z każdym zadaniem, które przed sobą postawimy bez problemu damy sobie radę!

Zatem stawiam dzisiaj przed Wami zadanie! Wygospodarujcie chwilkę czasu w tym tygodniu i zróbcie własne kartki świąteczne. Wyślijcie je do bliskich z pięknymi wiosenno-wielkanocnymi życzeniami, a zobaczycie ile to radości może sprawić! i Wam, bo coś zrobiliście i bliskim, którzy pewnie się tego spodziewać nie będą! często słyszę, że ktoś nie wysyła kartek, bo nie ma czasu, bo nie zdążył, bo inne zajęcia ważniejsze, bo jakoś tak wyszło… pewnie że można szukać wymówek, ale jeśli się chce to naprawdę da się znaleźć odrobinę czasu wolnego, usiąść sobie wieczorem w zaciszu swoim domowym i spróbować coś stworzyć. To naprawdę świetna odskocznia od biegu dnia codziennego, to taka chwila tylko dla naszej pasji, chwila na zastanowienie się nad sensem świąt, do których się przygotowujemy, chwila na wyciszenie. Polecam serdecznie! i bez wymówek mi tu!

A żeby było Wam łatwiej pokażę swoje kartki, które zrobiłam rok i dwa lata wcześniej.

Dwa lata temu powstały kartki w wersji „na ostatnią chwilę”;) nie miałam czasu, aby wymyślać zbyt wiele, więc wzięłam szablon zająca, odrysowałam kilka razy na ozdobnych papierach, wycięłam, nakleiłam i kartka prawie gotowa. Naprawdę nie trzeba tu wielkich zdolności, umiejętności, ani nawet materiałów, aby taką kartkę wykonać. Można też wykonanie takiej kartki powierzyć dziecku. Np. wyciąć zająca ze zwykłego papieru (może być ciut grubszy, np. tekturka), poprosić o pomalowanie farbami, kredkami, klejami brokatowymi (tu ukłon w stronę dziewczynek, które ten rodzaj ozdabiania wręcz kochają!), następnie naklejacie zająca na kartkę i już! trudne? chyba nie!

1

2

3

4

Sposobów na tworzenie kartek z dziećmi jest tysiące. Ja jednak nie praktykuję tego rodzaju działań artystycznych. Po prostu lubię sama samiusieńka zanurzyć się w swoim świecie papierów oraz wstążek i w taki sposób się zrelaksować. To mój sposób na chwilę pt. Ten czas jest tylko mój. A kiedy mamy ochotę na wspólne twórcze działania z Małą Po to wymyślamy coś zupełnie innego. Nie mówię jednak, że kiedyś nie przyjdzie taki dzień, że zaczniemy razem tworzyć, a następnie wysyłać kartki świąteczne :) Na razie jednak to większa przyjemność dla mnie. Jednak jeśli ktoś lubi z dzieckiem robić takie rzeczy to zachęcam do tego z całego serca, bo to świetny sposób na kreatywne spędzenie wolnego czasu. Nie znam dziecka, które nie byłoby chętne do zabawy w robienie kartek – sprawdź sama!

Natomiast w tamtym roku czasu przed świętami miałam trochę więcej, więc kartki wyszły trochę bardziej „skomplikowane”. Chociaż to nie jest tak, że zrobienie takiej kartki może Was przerosnąć ;) Tak naprawdę wystarczy wydrukować zająca, wyciąć go, nakleić i już kartka gotowa. Ja tu zrobiłam dużo więcej, bo po prostu lubię takie „dłubanie”, ale myślę, że spokojnie można ominąć wszelkie ozdobniki i kartka także będzie ciekawa. Trudne? nie wydaje mi się :) zatem odpalamy drukarkę i do dzieła!

5

6

7

8

9

10

11

12

13

No i jak? namówiłam kogoś na własnoręczne kartki?

Ja jutro biorę się za nasze. A Wy pochwalcie się koniecznie jeśli uda się Wam coś stworzyć!

14

  • 15
    I na koniec jeszcze zdradzę Wam kilka moich sprawdzonych sposobów, które sama chętnie wykorzystuję przy tworzeniu kartek.
  • Zbieraj każdy, nawet najkrótszy skrawek wstążki czy sznurka- zawsze można z nich zrobić choćby najmniejszą kokardkę, która może być przysłowiową kropką nad I.
  • Kolekcjonuj papiery cały rok (papierem może być papierowa torebka po prezencie, ładne opakowanie po kosmetyku, papier, w który były owinięte kwiaty z kwiaciarni, bibułka, w którą owinięte były ubrania kupione w sklepie on-line, metki od ubrań – szczególnie te duże).
  • Dostrzeż potencjał tektury – można z niej zrobić dosłownie wszystko. Ja często używam jej nawet jako bazy pod kartki.
  • Jeśli wpadnie Ci w ręce jakieś ładne opakowanie-  nie wyrzucaj! może wydaje Ci się, że po co trzymać śmieci, ale przy robieniu kartek każdy śmieć może być ozdobą.
  • Zmień sposób patrzenia na potencjalne „nieprzydasie”, dostrzeż w nich potencjał i schowaj.
  • Stwórz sobie jedno miejsce, w którym będziesz gromadzić wszystkie „skarby”. Bo jeśli przyjdzie ten dzień, kiedy postanowisz coś stworzyć nie będziesz mieć problemów, aby wygrzebać ze swoich zbiorów „perełki”, które idealnie będą ze sobą współgrać stylistycznie lub kolorystycznie.
  • Próbuj, sprawdzaj, dopasowuj, łam konwencje i baw się!

o sposobie na zająca, czyli jak szybko i łatwo zrobić kartkę wielkanocną.

Jaja.

Zima sobie z nas zażartowała, inaczej rzecz ujmując zrobiła sobie z nas jaja.  Kiedy wczoraj usłyszałam, że nad południe Polski nadciągają śnieżyce jakich od trzech lat nie widzieliśmy to się tylko uśmiechnęłam pod nosem… dzisiaj po zerknięciu za okno do śmiechu mi już nie było… drzwi tarasowe zasypane do połowy, a sam taras to taki wielki śniegowy basen :) nie wspomnę już o tym , że dotrzeć dzisiaj do pracy było nie lada wyzwaniem… obiecuję uroczyście – w tym roku nie było jeszcze u nas tyle śniegu… szkoda tylko, że mamy połowę marca… szkoda… wielka… inaczej to może bym się nawet ucieszyła.

(zdjęć zasp nie będzie, bo to naprawdę przykry widok zważając na datę)

No ale nie tylko zima jaja sobie robi… ja też zrobiłam :) moja manufaktura kartkowa powoli zaczyna działać… nieśmiało, bo nieśmiało, ale jakoś śnieg nie nastraja do tego typu prac… powstały więc jaja sztuk dwie…

1

2

mając też chwilę przestoju w moich robótkach spowodowaną niedostarczeniem towaru na czas (zwalić na zaśnieżone drogi?) zrobiłam małe porządki w swoich zasobach… możecie wierzyć lub nie – nie mam w domu pasmanterii ;) a tasiemki i guziki to maleńki fragmencik tego co mam – ten uporządkowany już… całej reszty nie pokażę, bo bałaganem chwalić się nie zamierzam… Jakby to Po powiedziała „jeden wielki SIF”…

3

4

A będąc przy Po to oczywiście muszę Wam ją pokazać – cudnie zaspaną :) zdjęcia zrobiłam jej rano, kiedy jeszcze włos w nieładzie, a oczka sennie się przymykają – taką kocham ją najbardziej… sama słodycz! pragnę dodać, że Po ma na sobie koszulę, która ukrywała się w tym pięknym opakowaniu w poprzedniego wpisu… było tam coś jeszcze, ale o tym innym razem… dziękujemy ciociu Alicjo :*

5

6

7

8

a na koniec coś z powiedzonek Po, które obiecuję już sobie od dłuższego czasu zapisywać…

Po chodzi po mieszkaniu i wącha wszystko – meble, dywan, podłogę, zabawki… przyglądam się, patrzę, w końcu nie wytrzymuję i pytam:

– Polciu co robisz?
-Wącham smrody!

I tym optymistycznym akcentem zaczynam weekend ;)

Jaja.