Wakacje dobiegają końca. Wrzesień depcze nam już po piętach. W powietrzu czuć jesień. Kwitną wrzosy. Zastrugane kredki, kapcie przedszkolne i plecak pachnący nowością już czekają w gotowości. Zatem to idealny czas na powspominanie tych wakacji, ich krótkie podsumowanie…
W tym roku nasz wakacyjny urlop postanowiliśmy spędzić znowu nad polskim morzem. Chociaż do ostatniej chwili wahaliśmy się czy jednak nie wybrać Chorwacji. Ostatecznie wybraliśmy się do Mielenka (dlaczego tam – napiszę w innym poście). Pogoda była dość kapryśna i pokazała nam wszystkie swe oblicza – niestety to deszczowe prezentowała najczęściej… jednak nie pogoda najważniejsza, a czas wspólny, wolny, z daleka od problemów dnia codziennego… jeśli miałabym opisać ten nasz urlop jednym słowem to na pewno byłoby to słowo CUDOWNIE. Dzisiaj nie chcę pisać więcej, bo mam w planie jeszcze kilka postów o tych wakacjach. Dzisiaj zostawiam Was ze zdjęciami… a my zaraz się pakujemy i jedziemy w góry, aby wykorzystać te ostatnie dni wolne jak najlepiej!
Jeśli ktoś jeszcze nie śledzi nas na bieżąco to zapraszam tędy!