List(y) do M…

Podejść do napisania (albo inaczej – stworzenia!) tego listu było kilka. W sumie powstały dwa – jeden prawie cały przez mamę wykonany, bo „mamo ty napisz, a mi Mikołaj prezent przyniesie”. W końcu jednak po długich negocjacjach pt. „każdy musi sam, bo inaczej Mikołaj się obrazi i nic nie przyniesie” Po stworzyła swój pierwszy w życiu list do Świętego Mikołaja. Na pierwszej stronie narysowała swe marzenie (a mama je opisała – tak dla jasności), a na drugiej firmowy znak rozpoznawczy Małej Po – potwór! Pozdrawiamy wszystkie ciocie, które potworami są już zasypane ;) Mikołaja nie zasypiemy, bo matka w porę kredki odebrała!

1

2

3

4

5

6

Marzenie dotyczące podarków miała od dawna sprecyzowane. JÓŹOWA HUJAJNOGA. Nic więcej. Chociaż pod nos podsuwałam jej setki propozycji – marzenie się nie zmieniało. Więc cóż było czynić matce (ups! Mikołajowi!)? Znaleźć najcudniejszą różową hulajnogę jaką kiedykolwiek ktoś wyprodukował ;) sprostałam wyzwaniu jakie przede mną postawiło me dziecko?

7

8

9

A będą przy pisaniu listów – polecam Waszym dłoniom, sercom i umysłom Robótkę:

robótka

Kliknijcie w obrazek a dowiecie się wszystkiego!

A ja tymczasem biegnę kończyć nasze kalendarze adwentowe! Miłego dnia! i pamiętajcie o Robótce!

List(y) do M…

27 uwag do wpisu “List(y) do M…

  1. My już list też zostawiłyśmy na balkonie do mikołaja. Zyczenie jadzi było: kredki, koniki(poszukuję, tzn mikołaj jakiś inny od koników które są dla niektórych dzieci na czasie typu: little pony), ale z marnym skutkiem:(
    Hulajnoga fajniutka, ale dla mnie cena zbyt duża:)
    Buziaki.

    1. U nas list tez na tarasie wylądował, ale w końcu spadł śnieg, więc Mikołaj mógł przyjechać na saneczkach i list zabrać! a teraz czekamy, aż w końcu przyniesie prezent, a wiadome jest, że czekanie w tym wszystkim najfajniejsze :)

      Buziaki :*

  2. Madzik też póki co dużej listy nie chce,jedno spełni się już jutro jak tatuś przyjedzie a drugie to pod choinką znajdzie :)
    Kurcze gadaj tu szybko skąd ty taką cudną hulajnogę wytrzasnęłaś?

  3. sylka pisze:

    wow takiej jeszcze nie widziałam….juz wyobrazam sobie córcie jezdzącą po mieszkaniu a znając Was z wypadu na spacer w kasku to i Polcia pewnie da rade po śniegu jezdzić nią:)

    pozdrawiam ciepło:)

    1. U nas w mieszkaniu to nawet nie ma się za bardzo gdzie rozpędzić, więc pewnie za wiele nie pojeździ, za to u babci ma takie połacie terenu, że spokojnie będzie mogła sobie szaleć w salonie ;)
      Już widzę ucieszoną babcię ;)

      Najważniejsze, że kask mamy, a miejsce do jazdy samo się znajdzie! a potem oby do wiosny :D

      Pozdrawiamy także!

  4. Hulajnoga mi scisnela watrobe, bo zawsze mi sie marzyla Vespa :-) A to przeciez nieomal wypisz-wymaluj wlasnie wloski skuter! Szacun i respekt, ze znajdujesz nawet rozowe ikony dizajnu :-) U nas hulajnoga zdobiona w antyikone – Peppa Pig z rodzina.
    I specjalne ukochy za Robotkowa reklame! :*

    1. Na Vespie podobno wzorowana, więc dobrze, że podobieństwo dostrzegłaś ;)

      Ale przynajmniej Dynia może powiedzieć, że jeździ na Peppie i wzbudzi tym zazdrość w swym rówieśniczym światku, a Po jak rzeknie że na Vespie gna to popatrzą na nią z litością tylko ;)

      :*

  5. Jolanta pisze:

    pięknie napisany-namalowany list:)no i jak że by mógł św.Mikołaj w zamian za taki list nie przynieść wymarzonej hulajnogi no jak??a na dodatek Po grzeczna dziewczynka wiec hulajnoga z pewnoscią będzie :)

      1. Filipek70 pisze:

        ten skupiony dzióbek to najsłodszy jaki w sieci widziałam …a wielu próbuje :)))))))))))) piękna ta vespohulajnoga …very orydżynal :)))) buziaki

  6. I to jak mamo sprostałaś ! Ja uważam, że lepiej kupić jeden konkret niż tysiące bzdetów, którymi w finale i tak się dziecko nie bawi, bo za dużo ma i nie wie czym :) Pozdrawiamy :*

    1. Mam dokładnie takie samo zdanie – wolę „ciułać” na coś porządnego, niż kupić 5 innych rzeczy (bo tu nie chodzi tylko o zabawki), które jakością nie będą grzeszyć…
      Buziole :*

      PS. cieszę się, że wróciłyście :)

  7. Piekna hulajnoga. Oby sie dobrze na niej jezdzilo! :D
    Sara napisala w tym roku chyba z 5 listow do Mikolaja. I 10 listow z obrazkami, zeby Mikolaj tez prezent od niej dostal ;o)

Dodaj komentarz